To nie były zwykłe targi. To był spacer po świecie, w którym światło nie dominuje, tylko dopełnia. Wystawiennicze stoiska przypominały bardziej luksusowe wnętrza niż przestrzenie sprzedażowe – światło dyskretnie podkreślało formy, wprowadzało atmosferę i wciągało nas w opowieść o dobrze zaprojektowanym świecie. Tylko pozornie bez słów – bo każdy detal mówił wiele.
Kolor wchodzi na salony
Najmocniej wybrzmiały barwy. Intensywne czerwienie, burgund, cegła, a do tego pastelowe oliwki, błękity i róże. Te odcienie nie były tłem – one grały główną rolę. I nie tylko w oświetleniu. Całe kompozycje – meble, tekstylia, dodatki – mówiły jednym językiem koloru. Bieli i czerni? Dziękujemy, było miło. Teraz czas na światło, które nie tylko świeci, ale też wnosi charakter.
Biofilia w wersji premium
Trend, który już dobrze znamy, powrócił z nową siłą. Tym razem nie chodziło tylko o obecność roślin w naszym otoczeniu. Naturalne materiały – len, bambus, rattan – i organiczne kształty, inspirowane liśćmi i pąkami kwiatów, zdominowały klosze, abażury i konstrukcje lamp. Biofilny design zyskał nową definicję: mniej „eko-instalacji”, więcej „zmysłowego, naturalnego luksusu”.
Lampa nie do kompletu – do charakteru
Zaskoczyło nas, jak szeroko projektanci otworzyli drzwi wiszącym lampom. Nie tylko nad stołem. Pojawiały się w garderobach, sypialniach, kuchniach – wszędzie tam, gdzie do tej pory królowały dyskretne punktowe źródła światła. Wiszące formy stały się nie tyle elementem wyposażenia, co dekoracją z funkcją. Rzeźbą świetlną, która nadaje tożsamości całemu wnętrzu.
A co z Lumiocco?
Z targów wracamy z głową pełną pomysłów i jedną myślą przewodnią: światło nie musi być neutralne. Może być akcentem, może być manifestem. Widzimy w tym potencjał do stworzenia limitowanej oprawy – być może jednej, ale takiej, która będzie odważną odpowiedzią na to, co usłyszeliśmy na Euroluce. Lampy, która nie tylko wpisze się w DNA Lumiocco, ale pokaże, że kolory i formy to atrakcyjny trend, który wpisuje się w przyszłość.
Udział w targach Euroluce 2025 w Mediolanie to nie tylko inspiracja. To zaproszenie do działania.
Z zespołu marki Lumiocco targi odwiedziła Hanna Milic , Category Manager opraw domowych w Kanlux oraz rozum i serce wszystkich kolekcji Lumiocco. Z zamiłowania projektantka ogrodów i miłośniczka roślin. Od lat z pasją łączy estetykę z funkcjonalnością, planując oświetlenie, które dopasowuje się do wizji projektantów, nie odwrotnie. Ma oko do detali, wyczucie koloru, słabość do rzeczy pięknych i pożytecznych. Nie ukrywa, że dla niej Lumiocco jest jak koncept, który trzeba nieustannie dopracowywać i szlifować, aby wydobywać to do najlepsze dla każdego wnętrza.